Lewicowe sztormy: Przeżycia po "Zimnej trzydziestoletniej" Rafała Wosia

Edward Hartwing, Aleje Jerozolimskie, reklama McDonalda

Odkąd związałam się z partią Razem, postanowiłam włożyć więcej wysiłku w poznawanie lewicowych treści. To dla mnie nie tylko sposób na lepsze zrozumienie własnej lewicowości, ale także na rozwinięcie własnych poglądów, niezależnie od kierunku partii. Chcę przekraczać granice ustalane przez przekaz partyjny i samodzielnie formułować opinie na różnorodne tematy. Ale przede wszystkim, pragnę wyjść poza tradycyjne ramy, poszerzając swoją wiedzę historyczną i kwestionując to, co nauczyłam się w szkole.

Jestem praktycznie dzieckiem nowego tysiąclecia, urodziłam się w 1999 roku. Moje pierwsze polityczne wspomnienia to katastrofa smoleńska, a jakoś przez mgłę pamiętam opowieści o dziadku Tuska i jego służbie w Wehrmachcie. Teraz, jako ogromna fanka kanału pana profesora Antoniego Dudka[1], odkrywam tajemnice naszych najnowszych dziejów. Fascynuje mnie historia polskiej transformacji, zwłaszcza jej okrutna, zimna i antyludzka twarz. Dlatego też, gdy tylko polecono mi lekturę książki Rafała Wosia, nie zastanawiałam się ani chwili. "Zimna trzydziestoletnia" była dla mnie nie tylko szczegółową podróżą przez historię Polski, ale także okazja do zrozumienia, dlaczego nasze współczesne społeczeństwo wygląda tak, jak wygląda. Jako zaangażowana lewicowa aktywistka, nie mogłam się oprzeć pokusie sięgnięcia po tę książkę, zaintrygowana obietnicą lektury skupionej na analizie polskiego kapitalizmu i jego wpływu na życie zwykłych ludzi.

Już na wstępie zafascynowała mnie wnikliwość i rzetelność, z jaką autor przedstawiał wydarzenia związane z transformacją ustrojową w Polsce. Razem z nim przemierzałam labirynt nazwisk, faktów i epizodów historycznych, które ukształtowały obraz współczesnej polityki i gospodarki. Co istotne, książka Rafała Wosia nie ogranicza się jedynie do opowieści o wielkich politykach jak Balcerowicz, Wałęsa czy Kwaśniewski. Poświęca równie dużo uwagi bohaterom walki o godność pracy, takim jak Marcel Szary[2], który stał się symbolem walki o sprawiedliwe warunki zatrudnienia. Dodatkowo, opisanie protestów rolników[3] i innych grup zawodowych złamało moje przekonanie, że całe społeczeństwo jednomyślnie popierało transformacje. „Zimna trzydziestoletnia” jest więc nie tylko podróżą przez historię, ale także przyczynkiem do refleksji nad tym jak ważne jest słuchanie głosów zwykłych ludzi w politycznej narracji. Jednak to, co najbardziej mnie poruszyło, to zderzenie tego, co znałam z perspektywy codzienności z opisanymi w książce procesami politycznymi i gospodarczymi. 


 Andrzej Iwańczuk, Protesty górników i hutników na Ślasku, 26.10.95

Ponadto, lektura tej książki skłoniła mnie do głębszej refleksji nad własnymi przekonaniami i spojrzeniem na kształtowanie się polskiego kapitalizmu. Chociaż zgadzam się z wieloma tezami Wosia, to jednak natknęłam się także na fragmenty, które wywołały we mnie potrzebę ponownego przemyślenia niektórych kwestii. Niektóre opisane sytuacje i mechanizmy wydają się nie do pogodzenia z moimi wartościami lewicowymi, co jeszcze bardziej pobudziło moją wrażliwość na niesprawiedliwość społeczną i konieczność dążenia do bardziej egalitarnego społeczeństwa. Choć wcześniej słyszałam o niesprawiedliwościach transformacji, to jednak argumenty przytoczone przez Wosia całkowicie zmieniły moje spojrzenie na ten okres historii. Od teraz jeszcze mocniej dostrzegam konieczność walki o dobro szarego człowieka i równomierne rozdział środków oraz szans w społeczeństwie.

Podsumowując, "Zimna trzydziestoletnia" to nie tylko książka o transformacji Polski, ale także o nas samych jako społeczeństwie. To lektura, która skłania do refleksji nad własnymi przekonaniami, do zrozumienia mechanizmów kształtujących naszą rzeczywistość oraz do spojrzenia na historię z nowej perspektywy. Pomimo pewnych kontrowersji, uważam tę książkę za wartościową i inspirującą lekturę dla każdego zainteresowanego historią i polityką. Dodatkowo, dla osób o lewicowej wrażliwości może ona stanowić jeszcze silniejsze wyzwanie do głębszej refleksji i działania na rzecz bardziej sprawiedliwego społeczeństwa.



[1] https://www.youtube.com/@dudekohistorii

[2] https://pl.wikipedia.org/wiki/Marcel_Szary

[3] Np. bitwa w Bartoszycach https://archiwum.rp.pl/artykul/239198-Policja-strzelala-tlum-rzucal-plytami.html

Komentarze

  1. Bardzo ciekawie opisałaś ta książkę ,myslę,że z wolnej chwili sama bliżej zapoznam sie z nią:) Pozdar.Monika F

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę. To ważna lektura

      Usuń
  2. Bardzo chętnie przeczytam te książke :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać, aż się wymienimy opiniami.

      Usuń
  3. Myślę, że może też skuszę się na tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz