Migranci a moralność Zachodu: Dlaczego musimy pomagać?

 

Od dawna rozważałam napisanie postu na temat kryzysu migracyjnego. Ostatnie wydarzenia przy granicy z Białorusią, fala wzmożonej paniki – prawdopodobnie manipulacyjnie wywoływana przed europejskimi wyborami – narastająca fala ksenofobii i obietnice bezkarności dla żołnierzy patrolujących granice – to wszystko sprawiło, że wręcz kipiały we mnie emocje i czułam nieodpartą potrzebę wyrażenia swojego zdania. Codzienne konfrontacje z rasistowskimi poglądami w społeczeństwie, nie tylko tych z oczekiwanej strony politycznej, przytłoczyły mnie do tego stopnia, że nie mogłam nawet myśleć o czymś innym.

 

                                                Granica polsko-białoruska. "Odparto dwa grupowe ataki na polską granicę"

Czytając te wszystkie wypowiedzi o konieczności wzmocnienia granicy, o migrantach jako zagrożeniu, o tym, że pushbacki są wspaniałe, czułam się kompletnie zagubiona. Jak można nie rozpoznać w tych ludziach nas samych? Naród, który sam wielokrotnie musiał opuszczać swoje domy, który znał cierpienia uchodźców (nawet 40 lat temu), teraz otwarcie nawołuje do "zabijania tych czarnuchów i arabusów" – to wszystko przerosło moją wyobraźnię. Gdy nasz rząd, zawsze tak uśmiechnięty, z pogardą rozmyślał nad porzuceniem obietnic z października, miałam ochotę po prostu zwymiotować .Wydaje mi się, że w tym całym zamieszaniu zapomnieliśmy, że mówimy o ludziach, nie o potworach z bajek. O ludziach, którzy mają takie samo pragnienie godnego życia jak my, którzy tak samo jak my boją się o jutro, którzy teraz umierają na naszej granicy z powodu naszej obojętności i braku współczucia. To są ludzie, których marzenia i cierpienia powinny nas dotknąć głęboko, a nie prowadzić do obojętności czy nawet wrogości.

Postanowiłam napisać poniższy artykuł, aby pokazać Wam, jak jako część świata kapitalistycznego przyczyniliśmy się do rozwoju kryzysu migracyjnego. Przez lata nasze decyzje gospodarcze i polityczne miały globalny wpływ, czasem nieświadomie pogłębiając nierówności i destabilizując regiony, skąd ludzie zmuszeni są szukać lepszej przyszłości.

Jedną z głównych przyczyn kryzysu migracyjnego są nierówności ekonomiczne. Bardzo przemawia do mnie cytat Sama Rumbsy’ego: W nierównym świecie, dla osób z biedniejszych krajów z ograniczonymi możliwościami, sensowne jest podążanie za pieniędzmi do bardziej rozwiniętego kraju, znalezienie pracy wymagającej niskich kwalifikacji, ciężka praca, a następnie wysłanie pieniędzy z powrotem do domu.[1]". Nierówności w poziomie zamożności między krajami, które wynikają m.in. z historycznych procesów kolonizacji, w XXI wieku pogłębiają się jeszcze bardziej. Najbogatszy 1% populacji świata zwiększył swój udział w globalnym bogactwie z 23% do 43% od lat 70., co świadczy o rosnących nierównościach ekonomicznych.[2] Obecna sytuacja jest kontynuacją historycznej eksploatacji i przepływu bogactwa z krajów rozwijających się do krajów rozwiniętych, co miało miejsce podczas kolonializmu[3]. Stworzyliśmy świat, w którym ludzie często znajdują się w tak skrajnej nędzy, że są zmuszeni do podjęcia dramatycznych kroków, podróżując w uwłaczających warunkach, by móc zapewnić byt sobie i swoim rodzinom. Niskie wynagrodzenia skutkują trudnościami w utrzymaniu godziwego standardu życia dla pracowników i ich rodzin, co popycha wielu ludzi do poszukiwania lepszych perspektyw za granicą. W efekcie, ogromne nierówności ekonomiczne napędzają kryzys migracyjny, zmuszając miliony ludzi do opuszczenia swoich domów w poszukiwaniu godnych warunków życia.

                                Report: Shein Violating Labour Laws | BoF

Kolejnym istotnym czynnikiem przyczyniającym się do narastającego problemu migracji jest absolutna wszechwładza korporacji. Jak słusznie zauważa Laura Hood: “Korporacje dokonały niczego innego jak politycznego zamachu stanu: celowej i udanej próby uzurpacji władzy państw narodowych i ustanowienia się władcami świata[4]". W dzisiejszych realiach to one dyktują warunki, nie podlegając prawu, lecz kształtując je według własnego widzimisię. Jedynym ich zobowiązaniem jest bezwzględna realizacja własnego interesu, niezależnie od szkodliwych konsekwencji dla innych[5]. W imię tego interesu korzystają z taniej siły roboczej w biedniejszych krajach, co prowadzi do dalszego pogłębiania nierówności.  Nie trzeba chyba dodawać, jak skrajnie nieludzkie są warunki pracy, w jakich zmuszeni są pracować mieszkańcy krajów Globalnego Południa. Zjawisko ich wykorzystywania jest powszechne i obarcza winą takie firmy jak na przykład Nike[6], Apple[7], CocaCola[8] czy Primark[9]. Pracownicy w fabrykach, np. w Wietnamie, zarabiają bardzo mało w porównaniu do wartości produktów, które wytwarzają. Na przykład, w fabrykach produkujących iPhone'y w Chinach pracownicy otrzymują jedynie 1.8% wartości końcowego produktu[10]. Zmuszeni do pracy w nieludzkich warunkach, słabo opłacani robotnicy decydują się szukać lepszego życia w Europie – czy my sami nie zrobilibyśmy tego samego? W takiej sytuacji nie dziwi fakt, że wielu pracowników decyduje się na nielegalną migrację do Europy, szukając lepszego życia – pytanie brzmi, czy sami nie zrobilibyśmy tego samego?

Dziedzictwo kolonializmu i brutalna polityka wielkich międzynarodowych korporacji sprawiają, że ubogie kraje Globalnego Południa są coraz bardziej wyzyskiwane. Kolonializm to nie tylko kulturowa dominacja, lecz także bezwzględna eksploatacja bogactw naturalnych przez kolonialne mocarstwa. Kolonizatorzy bez skrupułów wydobywali bogactwa takie jak drewno, minerały i surowce rolnicze jak kakao czy bawełna, ignorując lokalne potrzeby na rzecz metropolii. Przykłady są druzgocące. Kongo pod rządami okrutnego króla Leopolda II  było brutalnie eksploatowane dla kauczuku i kości słoniowej[11]. W Indiach Brytyjskich Brytyjczycy eksploatowali zasoby naturalne Indii, takie jak bawełna, herbata, przyprawy i opium. Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska wprowadziła systemy, które zmuszały rolników do uprawy roślin eksportowych kosztem żywności[12]. Hiszpanie eksploatowali kopalnie srebra w Peru i Boliwia, w których tysiące rdzennych mieszkańców i afrykańskich niewolników pracowało w nieludzkich warunkach. Srebro z tych kopalni finansowało hiszpańskie imperium przez wieki[13]. Francuzi eksploatowali zasoby naturalne Afryki, takie jak złoto, diamenty i drewno. Wprowadzili systemy pracy przymusowej, które miały na celu maksymalizację wydobycia tych surowców[14]. Przykłady tej  przemocy można by mnożyć. Niestety, taka eksploatacja nie tylko pogłębiała nierówności społeczne, ale także prowadziła do ekologicznych katastrof.  Eksploatacja zasobów naturalnych często odbywała się w sposób niezrównoważony, prowadzący do degradacji środowiska naturalnego. Wylesianie[15], nadmierna eksploatacja minerałów[16] czy uprawy prowadziły do erozji gleb[17], zanieczyszczenia wód[18] oraz utraty różnorodności biologicznej[19].

 

                                            Storia: le atrocità di re Leopoldo II in Congo | Rivista Africa

W dzisiejszych czasach może nie mamy już do czynienia z kolonializmem sensu stricto, ale czy nie dostrzegamy jego echa w dominacji wielkich korporacji? Oba systemy wykorzystują panującą biedę, aby maksymalizować zyski. Kolonialne potęgi kontrolowały polityczne, ekonomiczne i społeczne aspekty życia w koloniach, narzucając swoją władzę i kulturę.  Współczesne korporacje brutalnie wpływają na politykę i gospodarkę krajów, w których działają, stosując bezwzględny lobbing, korupcję i dominację rynkową. Bez skrupułów dyktują warunki ekonomiczne i polityczne, wykorzystując asymetrię władzy do maksymalizacji swoich zysków kosztem lokalnych społeczności. Wspierane przez skorumpowanych polityków, wielkie korporacje nie cofną się przed niczym, by utrzymać swoją władzę i bogactwo, nawet jeśli oznacza to pogłębianie biedy i nierówności. Ich chciwość i cynizm prowadzą do wyzysku pracowników, degradacji środowiska i zniszczenia lokalnych kultur, a wszystko to w imię niekończącej się pogoni za zyskiem.[20] Kolonialne państwa uzależniały ekonomicznie swoje kolonie od metropolii. Dziś wielkie korporacje korzystają z tych samych mechanizmów, przekształcając kraje rozwijające się w dostawców surowców i taniej siły roboczej[21]. Te kraje mają ograniczony dostęp do technologii i zysków z przetworzonych produktów. Ta struktura ekonomiczna jest niczym innym jak kontynuacją kolonialnej eksploatacji, przystosowaną do współczesnych realiów globalnego kapitalizmu. Dziś, zamiast flag narodowych, mamy loga korporacyjne, ale skutki ich dominacji są równie destrukcyjne. Świat korporacji to nic innego jak nowoczesny kolonializm – brutalna kontrola, bezlitosny wyzysk i bezgraniczna chciwość kosztem ludzkiego cierpienia i dewastacji środowiska. Korporacje przekształcają kraje rozwijające się w współczesne kolonie, gdzie surowce i tania siła robocza są wykorzystywane do granic możliwości, a zyski trafiają wyłącznie do kieszeni korporacyjnych elit. To jest nowoczesny kolonializm, ukryty pod cynicznym płaszczykiem globalizacji i wolnego rynku, gdzie człowiek i planeta są jedynie zasobami do wyciśnięcia.

Kryzys migracyjny, który obecnie obserwujemy, ma swoje źródła głównie w destabilizacji politycznej regionów takich jak Afryka czy Bliski Wschód. Długotrwałe i brutalne konflikty zbrojne sprawiają, że ludzie z tych obszarów szukają bezpieczeństwa gdzie indziej Od 9 lat liczba uchodźców stale rośnie z powodu prześladowań, konfliktów zbrojnych oraz łamania praw człowieka, osiągając na koniec 2020 roku rekordowe 82,4 miliona osób według UNHCR. [22]. Przypomnijmy sobie przy tym luty i marzec 2022 roku, kiedy z otwartymi ramionami przyjęliśmy Ukraińców uciekających przed rosyjskimi bombami Jednym z najbardziej poruszających przykładów solidarności była nasza reakcja na ten kryzys. Wtedy otwarliśmy nasze serca na uchodźców. Ale co sprawia, że wojna rosyjsko-ukraińska różni się od wojny w Syrii? Czasem pada pytanie: dlaczego mamy teraz przyjmować uchodźców z tak odległych miejsc, skoro dla Ukraińców byliśmy pierwszym bezpiecznym państwem? Myślę, że najprostszą odpowiedzią na to pytanie powinno być po prostu: bo możemy sobie na to pozwolić. Zgodnie z raportem ONZ: „Stać nas na pomoc i wiemy, co musimy zrobić, by poradzić sobie z dużymi przepływami uchodźców i migrantów. Jednak zbyt często pozwalamy, by strach i ignorancja stanęły nam na drodze.  Ludzkie potrzeby pozostają w cieniu, a ksenofobia przemawia głośniej niż rozsądek.[23]

                            Specustawa ws. uchodźców z Ukrainy. Są wytyczne dla lekarzy i aptek

Uciekający z krajów dotkniętych konfliktami najczęściej znajdują schronienie w najbliższych państwach. Na przykład, miliony Syryjczyków poszukiwały ochrony w Turcji, Libanie i Jordanii. Afgańscy uchodźcy masowo osiedlili się w Pakistanie i Iranie. Wenezuelscy uciekinierzy, konfrontujący się z politycznymi i ekonomicznymi trudnościami, zwrócili się przede wszystkim do Kolumbii[24].  Te kraje już borykają się z rozległymi problemami ekonomicznymi, społecznymi i politycznymi. Przyjmowanie dużych grup uchodźców może je dodatkowo destabilizować i pogorszyć istniejące nierówności społeczne.[25].

Czasem pojawia się kontrowersja – dlaczego miałbym przyjąć migranta, który ma lepszy telefon ode mnie? Pojawiają się obrzydliwe publikacje przedstawiające marki ubrań, które mają na sobie osoby odnalezione w podlaskich lasach lub na plażach Morza Śródziemnego. Ale musimy zrozumieć jedno – jak słusznie zauważył Francesco Castelli: „Najbiedniejsi ludzie po prostu nie mają środków, aby uciec przed wojną i ubóstwem i pozostają uwięzieni w swoim kraju lub w sąsiednim[26]". Wojna nie bierze pod uwagę statusu majątkowego – bomba może równie dobrze trafić w dom bogatego, jak i biednego. Obecne konflikty zbrojne to nie tylko okrucieństwo, ale także brutalne łamanie prawa międzynarodowego.

Spójrzmy na to, co dzieje się w Gazie – to absolutnie druzgocący przykład ludzkiego cierpienia Cywile stają się tam celem ataków, a bombardowania niszczą domy i schronienia. Podobne sceny rozgrywają się w Ukrainie, Syrii i Afganistanie[27]. Nawet szpitale staja się arena walk, co przyczynia się do załamania systemu ochrony zdrowia – warto przypomnieć szpital w Mariupolu[28], masowe groby w Nasser Medical Complex[29], bombardowane szpitale w Syrii[30] czy szpital w Kunduz[31]. Ludność miast żyje w ciągłym oblężeniu, cierpiąc na głód, brak wody i permanentne zagrożenie życia.[32]. . Konflikty zbrojne ułatwiają również brutalne represje przeciwko przeciwnikom politycznym, których łatwo jest oskarżyć o zdradę i poddać represjom, a nawet zabić– szczególnie drastycznie jest to widoczne w Syrii, gdzie przeciwnicy reżimu Assada giną w tajemniczych okolicznościach[33]. Nieodłącznym elementem wojen w zasadzie od zarania dziejów jest także przemoc seksualna. Jak w swojej książce wspaniale zauważa Christina Lamb: „Odkąd człowiek - mężczyzna - ruszył na wojnę, brał siłą kobiety, czy to po to, by upokorzyć wroga, dokonać zemsty, zaspokoić żądzę, czy po prostu dlatego, że mógł. Gwałt jest zjawiskiem tak powszechnie kojarzonym z wojną, że mówimy o gwałcie zadanym czemuś - na przykład miastu - by opisać dokonany ogrom zniszczeń.[34] Czy mamy jakiekolwiek prawo podważać decyzje ludzi, którzy – mając ku temu odpowiednie środki zdecydowali się na ucieczkę? Czy my nie zrobilibyśmy tego samego?

 

                                Map: Over 400 Bodies Found in Gaza Mass Graves Add to Israel-Hamas Death  Toll

Moralnym obowiązkiem Europy jest teraz nie tylko przyjęcie uchodźców, ale także konsekwentne działanie w obronie ich praw. Oczywiscie, teraz najchętniej umylibyśmy ręce. A jednak – to nasza odpowiedzialność. Obecnie świadkami jesteśmy pogwałceń prawa międzynarodowego dokonywanych na oczach europejskich i amerykańskich stróżów prawa, których zaangażowanie zdaje się być warunkowane wyłącznie interesami politycznymi i ekonomicznymi. Kraje zachodnie wybiórczo egzekwują prawo międzynarodowe, ostro reagując na naruszenia popełniane przez pewne państwa, a jednocześnie bagatelizując lub ignorując te popełniane przez swoich sojuszników.[35]. Zachód, na czele z USA, łamie zasady, które z dumą głosi, że broni. Ochrona praw człowieka ustępuje interesom wielkich korporacji i realpolitik, co podważa wiarygodność ich wysokich idei.

Brutalna i imperialistyczna polityka Zachodu znacząco przyczyniła się do eskalacji licznych konfliktów na świecie. Decyzje wielkich mocarstw często bagatelizowały lokalne realia i potrzeby społeczności, traktując życie mieszkańców krajów arabskich czy afrykańskich jako pionki na globalnej szachownicy. Przykładem takiej polityki była interwencja USA w Iraku w 2003 roku, która miała obalić reżim Saddama Husajna. Choć cel został szybko osiągnięty, to konsekwencje były długofalowe i tragiczne. Kraj pogrążył się w chaosie etnicznym i religijnym, co zaowocowało powstaniem Państwa Islamskiego oraz masową falą migracji Irakijczyków, szukających schronienia przed przemocą i niepokojami w sąsiednich krajach oraz w Europie[36]. Podobnie, interwencja USA i ich sojuszników w Afganistanie w 2001 roku obaliła rząd talibów, lecz nie zdołała zapewnić stabilnych struktur państwowych. Kraj pogrążył się w długotrwałym konflikcie z talibami, co doprowadziło do ciągłej destabilizacji i wzrostu przemocy. Ostatecznie talibowie powrócili do władzy, wprowadzając piekło na ziemi dla kobiet i obrońców demokracji. W rezultacie miliony Afgańczyków uciekły przed walkami i prześladowaniami, szukając azylu głównie w Pakistanie, Iranie oraz podejmując desperackie próby dotarcia do Europy[37]. Oczywiste jest, że agresywna polityka interwencjonistyczna Zachodu często prowokuje eskalację konfliktów, zmuszając miliony ludzi do opuszczenia swoich domów w poszukiwaniu bezpieczeństwa i przetrwania. Skutki tych działań leżą na sumieniu krajów zachodnich, które nie tylko nie potrafią przewidzieć długofalowych konsekwencji swoich imperialistycznych działań, ale też ignorują ludzkie cierpienie na drodze do realizacji własnych interesów geopolitycznych.

 

                                Photographs of the Iraq War 20 years later : The Picture Show : NPR

Kraje zachodnie często nie tylko nie podejmują wystarczających działań w celu zapobiegania kryzysom humanitarnym wynikającym z konfliktów, ale także nie reagują na nie w sposób, który byłby wystarczająco szybki i sprawiedliwy.  . Przykładem takiego nieadekwatnego podejścia jest tragiczna sytuacja w Syrii, gdzie od 2011 roku trwa nieustający konflikt, przynoszący jedną z największych tragedii humanitarnych współczesnego świata. Pomimo wielokrotnych, desperackich apeli o pomoc i interwencję międzynarodową, reakcja państw zachodnich była często opóźniona i niewystarczająca. Rozproszone działania oraz brak jednomyślności w podejmowaniu decyzji dotyczących wsparcia dla ofiar konfliktu to przykład porażającego zaniedbania humanitarnego.[38]Innym dramatycznym przykładem jest konflikt w Jemenie, gdzie przemoc i klęska głodu spowodowały jedną z najbardziej tragicznych sytuacji humanitarnych na świecie. Mimo oczywistego zagrożenia epidemią cholery i masowym cierpieniem ludności cywilnej, reakcja międzynarodowa, w tym państw zachodnich, była nieodpowiednia i zbyt powolna. Wymagało to ciągłych apeli społeczności międzynarodowej oraz nacisku na państwa zachodnie, aby zwiększyły pomoc humanitarną i zaangażowanie w mediacje mające na celu zakończenie tego brutalnego konfliktu[39].

Zachodzące zmiany klimatyczne, konflikty zbrojne oraz ekonomiczne nierówności prowadzą do wzrostu  migracji na całym świecie. W obliczu tych wyzwań globalnych naszym moralnym obowiązkiem jest nie tylko otwieranie granic i przyjmowanie migrantów, ale także zapewnienie im godziwych warunków życia i szans na przyszłość. Współczesny świat wymaga od nas solidarności i empatii wobec tych, którzy z różnych powodów muszą opuścić swoje ojczyzny. Antonio Guterres, Sekretarz Generalny ONZ, trafnie zauważa, że przemieszczanie się ludzi jest nieodzownym elementem globalnego krajobrazu współczesności. Jak powiedział: "Musimy zacząć od uznania naszego wspólnego człowieczeństwa. Miliony ludzi w drodze zostały narażone na skrajne cierpienie. Tysiące ludzi zginęło na Morzu Śródziemnym, Morzu Andamańskim, w Sahelu i Ameryce Środkowej. Uchodźcy i migranci nie są inni; są tak różnorodni, jak sama rodzina ludzka. Przemieszczanie się ludzi jest kwintesencją globalnego zjawiska, które wymaga globalnego podziału odpowiedzialności.[40]" Przyjmowanie migrantów nie jest tylko kwestią polityki migracyjnej, lecz głęboko zakorzenionym moralnym imperatywem. To nasze wspólne, globalne dziedzictwo człowieczeństwa wymaga od nas odpowiedzialności i współpracy, aby wspólnie budować lepszą przyszłość dla wszystkich. Wzajemne zrozumienie i szacunek dla różnorodności są kluczowe, gdyż tylko wtedy możemy skutecznie odpowiadać na wyzwania migracyjne i budować bardziej sprawiedliwy i zrównoważony świat dla wszystkich.

 

Poprzez aktywną integrację migrantów, zapewnienie im wsparcia i równych szans, możemy budować społeczeństwa oparte na wartościach współpracy i poszanowania godności każdego człowieka. To nasz obowiązek względem przyszłych pokoleń i nasza moralna odpowiedź na współczesne wyzwania globalne.

 



[1] https://theconversation.com/economic-migration-the-root-problem-is-not-smugglers-but-global-inequality-174073

 

[2] https://theconversation.com/economic-migration-the-root-problem-is-not-smugglers-but-global-inequality-174073

[3] ttps://theconversation.com/economic-migration-the-root-problem-is-not-smugglers-but-global-inequality-174073

[4] https://theconversation.com/global-corporate-power-is-out-of-control-but-reports-of-democracys-death-are-greatly-exaggerated-2102701.

[5] https://instytutsprawobywatelskich.pl/joel-bakan-korporacja-patologiczna-pogon-za-zyskiem-i-wladza/

[6] https://www.thefashionlaw.com/visibility-is-central-to-a-successful-supply-chain-heres-what-brands-need-to-know/

[7] https://www.washingtonpost.com/technology/2019/09/09/apple-accused-worker-violations-chinese-factories-by-labor-rights-group/

[8] https://wrp.org.uk/features/cola-cola-continues-to-violate-the-rights-of-workers-throughout-the-world/

[9] https://uk.fashionnetwork.com/news/Primark-embroiled-in-claims-of-myanmar-supplier-worker-abuses,1287547.html

[10] https://theconversation.com/economic-migration-the-root-problem-is-not-smugglers-but-global-inequality-174073

[11] https://www.nybooks.com/articles/2005/10/06/in-the-heart-of-darkness/

[12] https://www.toppr.com/guides/economics/indian-economy-on-the-eve-of-independence/agricultural-sector/

[13] https://www.livetheworld.com/post/cerro-rico-silver-mines-and-the-story-behind-l9wa

[14] https://agendapublica.es/noticia/18832/unhealed-wounds-of-colonisation-french-look-west-africa

[15] https://www.national-geographic.pl/artykul/kolonializm-w-xix-wieku-jak-wygladala-konkurencja-o-tereny-i-zasoby#nastepstwa-kolonializmu

[16] https://nationalpost.com/pmn/news-pmn/earth-day-colonialisms-role-in-the-overexploitation-of-natural-resources

[17] https://theconversation.com/earth-day-colonialisms-role-in-the-overalexploitation-of-natural-resources-113995

[18] https://zpe.gov.pl/b/wplyw-kolonializmu-i-jego-rozpadu-na-wspolczesny-swiat/PVzSMOgRR

[19] https://www.nature.com/articles/s41559-022-01903-y

[20] Anna Cudowska-Sojko Magdalena Owczarczuk

[21] Witold MAZURCZAK „Kolonializm – Dekolonizacja – Postkolonializm. Rozważania o istocie i periodyzacji”

[22]  https://forsal.pl/swiat/artykuly/8377199,kraje-z-najwieksza-liczba-uchodzcow-ranking-do-jakich-krajow-trafiaja-uchodzcy.html

[23][23] https://www.un.org/en/academic-impact/refugees-and-migrants-crisis-solidarity

[24] https://forsal.pl/swiat/artykuly/8377199,kraje-z-najwieksza-liczba-uchodzcow-ranking-do-jakich-krajow-trafiaja-uchodzcy.html

[25] https://www.euromesco.net/publication/migrants-and-refugees-impact-and-policies-case-studies-of-jordan-lebanon-turkey-and-greece/

[26] Francesco Castelli "Drivers of migration: why do people move?"

[27] https://www.aljazeera.com/news/2024/5/28/what-happened-when-israel-attacked-rafah

[28] https://wiadomosci.onet.pl/swiat/przezyla-bombardowanie-szpitala-polowa-mojego-ciala-lezala-pod-gruzami/zz4qfhr

[29] https://edition.cnn.com/2024/04/25/middleeast/gaza-400-bodies-mass-grave-hospital-intl/index.html

[30] https://www.nytimes.com/2019/10/13/world/middleeast/russia-bombing-syrian-hospitals.html

[31] https://www.doctorswithoutborders.org/latest/afghanistan-marking-six-years-us-attack-msf-hospital-kunduz

[32] https://www.icrc.org/en/document/protection-civilian-population-during-sieges-what-law-says

[33] https://hevdesti.org/en/northern-syria-arbitrary-detention-and-torture-as-systematic-policy-in-sna-held-areas/

[34] Christina Lamb „Nasze ciała ich pole bitwy. Co wojna robi kobietom” Znak 2023

[35] https://theconversation.com/western-moral-credibility-is-dying-along-with-thousands-of-gaza-citizens-220449

[36] Przemysław Furgacz „Amerykańska interwencja zbrojna w Iraku 2003-2008.”

[37] https://www.money.pl/gospodarka/afganistan-20-lat-interwencji-usa-jakie-byly-jej-przyczyny-6673248734509728a.html

[38] https://www.bbc.com/news/world-middle-east-35806229

[39] https://arabcenterdc.org/resource/the-flaws-and-failures-of-international-humanitarian-aid-to-yemen/

Komentarze